Kursu teorii fortyfikacji lekcja pierwsza

Kadeci!

Witajcie na kursie teorii fortyfikacji dla ochotników jednorocznych. Zajęcia poprowadzi jeden z największych austriackich znawców tematu, sam c.k. kapitan Moritz von Brunner. Spocznij. Otwieramy kajeciki, szykujemy kałamarze, maczamy pióra  i notujemy! Tematem dzisiejszych zajęć będzie… fosa.

Czym jest fosa wie każdy młokos, któremu mamka czytywała to poduszki bajki o zamkach, smokach i królewnach. Wszystkie te baśniowe twierdze, więżące w swoich wieżach  nadobne niewiasty, otacza właśnie fosa. Wszyscy młodzi królewicze, cios śmiertelny ohydnemu potworowi zadawszy, wpław, w bród tudzież po zwodzonym moście, przekroczyć musieli właśnie fosę. Fosa bowiem niczym innym jest, jak tylko przeszkodą w postaci rowu okalającego pierścieniem umocniony obszar. Wynalazek ten pojawił się w starożytności i okazał się być bodaj najtrwalszą i najbardziej ponadczasową zdobyczą myśli fortyfikacyjnej. W wiekach średnich najczęściej wypełniona wodą, połączona kanałami z najbliższą rzeką, w epoce nowożytnej niemal wyłącznie sucha, poza Holandią, która dzięki niskiemu położeniu świetnie wykorzystywała do obrony żywioł wody.

We współczesnej nam ars militaris jest ona jednym z podstawowych elementów dzieła fortecznego. Fosa jaka jest każdy kadet widzi, nie każdy jednak wie co widzi. Otóż musi fosa składać się z elementów co najmniej trzech: dna, skarpy i przeciwskarpy. Przeciwskarpa to ta, która znajduję się po stronie zewnętrznej fosy, licem zwrócona w stronę wojsk własnych, vis a vis skarpy.  Ważne by umieć odróżnić od siebie te dwa z pozoru jednakie elementy. Ich wysokość jak również szerokość dna musi być odpowiednia, tak by uniemożliwić nieprzyjacielowi przerzucenie lekkich mostków lub przekroczenie przeszkody bez drabin.

Całość konstrukcji wzmacnia się zwykle murami licującymi i podtrzymującymi zarówno przeciwskarpę, jak i skarpę. Od czasów francuskiego generała Lazare Carnota stosuje się czasem mur stojący wolno u podnóża skarpy na całej długości fosy, opatrzony strzelnicami dla obsadzenia piechotą. W murze odziewającym i wspierającym przeciwskarpę stosuje się często dodatkowe przypory, w postaci filarów wkomponowanych w jego konstrukcję. Przypory te z kolei połączyć można kolebkowymi sklepieniami tworzącymi tzw. łuki odciążające. Rozwiązanie to znacznie wzmacnia konstrukcję muru, utrudnia wykonanie wyłomu, a i posiada również zauważalny walor estetyczny, który każdy kadet docenić powinien. Ciekawym rozwiązaniem służącym obronie fosy jest wynalazek galerii przeciwskotokowej. Jeśli pod łukowymi sklepieniami urządzimy kazamaty, a w nich galerię strzelecką, będzie ona bez wątpienia przykrą niespodzianką dla wroga usiłującego wedrzeć się do fosy.

Bowiem choć fosa, co się rozumie samo przez się, jest urządzeniem biernym, bronić jej należy czynnie, jako jednej z najważniejszych przeszkód na drodze nieprzyjaciela. W tym celu należy przestrzeliwać ją ogniem kartaczowym oraz karabinowym. Najłatwiej jednak przestrzeliwać fosę wzdłuż, czemu służyć ma wynalazek kaponiery, w niektórych krajach monarchii także kojcem zwanej. Kaponiera ta jest budynkiem zabezpieczonym przed ostrzałem i szturmem, stojącym w poprzek rowu fosy, skomunikowanym z wnętrzem bronionego dzieła. Po obu jej stronach znajdują się kazamaty dla armat lub strzelców, dzięki czemu kaponiera może przestrzeliwać fosę w obu kierunkach. Jeśli strzelnice znajdują się tylko po jednej stronie, dzieło takie nazywać należy półkaponierą.

Oto i fosa w skrócie  telegraficznym. Ale na dziś tyle teorii, czas na zajęcia praktyczne! Zamykamy kajeciki, chowamy kałamarze, pakujemy tornistry i ruszamy w teren. Cel wyprawy – Twierdza Przemyśl. Jedno z ciekawszych założeń fosy zachowało się tam na Forcie XII „Werner”. Prezentuje ono klasyczny mur przeciwstokowy z wykorzystaniem malowniczych łuków odciążających. Jest to jedyny tak dobrze zachowany mur przeciwstokowy w całej twierdzy. Uważny obserwator dostrzeże także relikty, niestety niezachowanego, muru Carnota. A teraz zadanie dodatkowe! Doskonale zachowaną galerię przeciwstokową warto odwiedzić na sąsiednim obiekcie, Forcie XIII „San Rideau”.

KD

tekst na postawie: M. von Brunner, Vademecum nauczania fortyfikacji stałej, Przemyśl 2009 (przedruk edycji z 1880).